krótko i na temat, bo Zuza czeka :D witam Was ponownie po dosyć długiej przerwie. Rozdział jest jak zwykle krótki, i zapewne pełen błędów, za które bardzo przepraszam,ale nie mam już siły na poprawki :c tak czy siak,
enjoy ! :)
a,no tak. gdyby ktoś chciał być powiadamiany o nowych rozdziałach lub cokolwiek, to piszcie ;]
-Pocałowała mnie..
-Niall...
-Co?
-Ona KAZAŁA CIĘ UCAŁOWAĆ..
-Prawda,że to takie romantyczne?
-Niall...
-Pocałować...
-Niall,zamknij się! Ludzie próbują zasnąć!
-Zayn zapewne chce powyobrażać sobie niemoralne sceny z nim i Eclipse,więc Horan, prosimy, bądź cicho.
-Harry!
-Zayn,nie krzycz..
-Będę krzyczał,kiedy mi się to spodoba!
-Louis, Zayn!! Jest prawie druga w nocy, a wy nie przestajecie się drzeć!
-Wybacz Liam..
-Sorry tato..
***
Ledwo zdążyłam otworzyć oczy, a Cindy już stała u progu moich drzwi.
-Eclipse, zaprosiłam chłopców na kolację,masz coś przeciwko?
-Ni...
Ding dong.
Bam.
-Gdzie się podziała moja Julia?!
-Tu jestem!-krzyknęła Cindy, wychodząc z pokoju.
-Julia? Co....- jęknęłam robiąc minę 'wtf'. Wyskoczyłam z łóżka.Ponieważ cały dzień przesiedziałam w piżamce,postanowiłam się ubrać.Zamknęłam drzwi na klucz, ot tak, na wszelki wypadek. Założyłam brązowe rurki, pastelowy różowy sweterek i baleriny w podobnym kolorze.Przejrzawszy się w lustrze,stwierdziłam, iż powinnam odnowić kolor włosów. Jaskrawa czerwień powoli zmieniała się w róż. Po ogarnięciu włosów i muśnięciu rzęs tuszem opuściłam pokój. W salonie siedziała już piątka świrów. Gdy tylko wkroczyłam do pokoju, usłyszałam chóralne 'wooow'.
-Aż tak źle?- jęknęłam.
-Coś ty,wyglądasz świetnie. Siadaj.-odpowiedział mi Malik, przesuwając się. Przytulił mnie od razu,gdy usiadłam.Tego dnia, po raz pierwszy od dłuższego czasu, znowu poczułam się jak w prawdziwej rodzinie. Mimo, iż z większą częścią osób obecnych w tamtej chwili w moim domu nie byłam spokrewniona, to i tak czułam ogromną więź. Nawet z Harry'm,którego na początku nie darzyłam sympatią. To było właśnie coś,czego potrzebowałam. Bliskość.
-Ummm.. Na mnie chyba już pora..-mruknął Niall,dojadając końcówkę swojego tosta.
-Co z nim?-szepnęłam do Malika.
-Wybiera się do Liverpoolu.Podobno Suzzy ma zakaz opuszczania miasta..
-To..To oni są...razem?
-Na to wygląda..Choci..
-Niall,zaczekaj ! Kochani, chciałbym teraz coś powiedzieć..-zaczął niepewnie Louis.-Cindy. Znamy się, prawdę mówiąc, niezbyt długo, w końcu to tylko nieco ponad miesiąc.. Ale bądźmy ze sobą szczerzy,kocham Cię jak nikogo innego.Nie jesteśmy już wcale tacy młodzi.. Cindy Hewstorn, czy spełnisz moje marzenie i wyjdziesz za mnie?
To całkowicie zbiło mnie z tropu. Zaręczyny?! Z tego,co zauważyłam,nie tylko mnie to zdziwiło.
-Boże..Louis..ja..tak..tak,zostanę twoją żoną.
Zaczęliśmy bić brawo,a narzeczeni złożyli na swoich ustach symboliczny pocałunek. Potem okrążyliśmy parkę i zaczęliśmy gratulować.Po gratulacjach Horan pożegnał się z nami i opuścił dom. Została tylko nasza szóstka. Postanowiliśmy,że taką doskonałą okazję do świętowania trzeba dobrze wykorzystać. Cindy wyczarowała wino. Włączyliśmy muzykę i rozpoczęliśmy naszą mini imprezkę.Około dziesiątej Harry powiedział,że musi iść, bo był umówiony. Liam najwidoczniej poczuł się skrępowany, ponieważ również opuścił nasze mieszkanie.W ten oto sposób z siedmiu osób pozostały cztery. Szczerze mówiąc, pasował nam ten skład. Bawiliśmy się jak nigdy.
Następnego dnia zadzwoniłam do Suzzy. Poprosiłam,żeby przekazała Josh'owi, że chcę się z nim spotkać. Założyłam białą,zwiewną tunikę w czarne groszki i granatowe legginsy, po czym opuściłam mieszkanie. Udałam się do parku, usiadłam na ławce stojącej nieopodal wysokiej wierzby, po czym napisałam smsa do Zayn'a. Chciałam być pewna, że w razie kłopotów z moim byłym, ktoś będzie w pobliżu. W końcu, po kilkunastu minutach ujrzałam zarys męskiego ciała. Podszedł do mnie, i przypomniałam sobie, dlaczego zawsze w jego pobliżu czułam nutę grozy.Cholernie pociągającej grozy. Trzeba było przyznać,że fajki i alkohol nie miały zbytniego wpływu na jego aparycję.(a może rzeczywiście z tym skończył?) Dość długie, kruczoczarne włosy, opadające na czoło, niemalże biała skóra, duże, przerażająco jasne niebieskie oczy i ostro zarysowana szczęka. Przypominał nieco Ian'a Somerhalder'a,lecz był o wiele przystojniejszy. Gdyby nie jego podły charakter,kto wie, czy nadal nie bylibyśmy parą?
Na jego usta wkradł się szatański uśmiech.
-Cześć Lypsie. Jak leci?
-Hej Mahone. Bywało lepiej, jak u ciebie?
-Ahhhh. Niesamowicie. Wróciłem do żywych.- westchnął,patrząc w niebo.
-Doprawdy? I dlatego wróciłeś?
-Też,ale przede wszystkim z jednego powodu. Chciałem cię przeprosić Eclipse.. Nie zasłużyłaś na to wszystko,powinienem był uszanować twoje zdanie. Słuchaj, nie wiesz jak mi gł...
-Przestań, Josh. Jest ok.-mruknęłam. Wyczuwałam,że coś kręci.
-Myślisz,że mamy jeszcze szanse? To znaczy..ty i ja..
-Josh..
-Jeśli to dla ciebie za wcześnie,to..
-Josh!
-Co?
-Jestem już w związku.. z kimś innym..-szepnęłam. Widziałam w jego oczach,jak bardzo był skrępowany.
-No cóż..nie spodziewałem się tego. No to w takim razie przyjaźń?-wyciągnął do mnie dłoń. Przy linii nadgarstka ujrzałam kilka różowych blizn wyraźnie odróżniających się od niemal śnieżnobiałej skóry.
-Przyjaźń.-powiedziałam niepewnym głosem,ściskając jego rękę.
W tym samym momencie rozległ się dźwięk dzwonka.
-Umm,przepraszam Cię na chwilę. Halo? No, co jest? Jak to?! Kurwa, ty nic nie umiesz zrobić! Za 10 minut będę..
-Coś nie tak?-zapytałam przestraszona. W jego oczach tkwiły czerwone iskierki.
-Co? Ah,nie. Niestety,muszę już iść. Do zobaczenia wkrótce, Eclipse.-odrzekł,po czym ucałował mnie w policzek i odszedł, a ja zostałam sama, nie wiedząc już, co o tym wszystkim myśleć.
Yeah ! Jest rozdział! ;3
OdpowiedzUsuń''Jedni biorą rozwód, drudzy się żenią..''
Niall i Suzzy *o* to taka świetna para ^^ bo paraa..?
Noo i Cindy i Lou !!!! Aaaaaaaaa!!! :D nareszcie, nareszcie, nareszcie !! *.* Ci są zajebiści! :D ii kiedy śluuub? ;3 rany, kocham ich xD i jak jescze będą Lousiątkaaa!! *o* rany, rany, rany ! ;D
Ejj, ale napiszesz w nexcie jak Niall zajechał do Suzz ? Bo chciałabym znać reakcje jej rodziców, jak go zobaczą. Bo zobaczą, nie ? xD
Dobra, kończę te moje głupoty, bo z tej radości nwm co piszę i zapewne się powtarzam xD weny, weny, wenyy !! ;** i pisz szybko next ! ;D
jaka szalona xdd nie wiem co będzie w nexcie,ale mam niecne zamiary wobec pana Mahone'a ;>
OdpowiedzUsuń[SPAM]
OdpowiedzUsuńWejdziesz?
http://forever-in-my-dreams.blogspot.com/
Przepraszam za spam ...